Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

10 grzybków - 150 grzybków

10 grzybków - 150 grzybków

Kiedys ciekawilo mnie, czy mozna zjesc malo grzybkow tak zeby normalnie sie zachowywac i funkcjonowac ale byc weselszym czlowiekiem. Po 10 grzybach najpierw pobiegalem troche po pokoju, pobieglem sie wykąpac, przybieglem z powrotem in posprzatalem pokoj, troche pobiegalem w kolko. Polozylem sie i pownikalem w sufit i znowu posprzatalem pokoj. Pozniej pobieglem umyc glowe. 10 grzybkow wcale nie dziala tak ze bedziemy "normalni" tylko weselsi. Niestety. Pojawiaja sie typowe grzybowe objawy tylko w skali mikro i widziany obraz ma taką fajną głębię :)

Dlugo szukalem kogos kto bedzie chcial rzucic ze mna 100 grzybow. Jak znalazlem to koles w ostatniej chwili powiedzial ze żartowal i zjadl 30! Ja zjadlem 100 i bylo fajnie, ale czulem pewien niedosyt ! Autentycznie, siedzialem, stół lekko odjezdzal na bok i wiedzialem ze jak na 100 grzybow to powinienem byc zajebiscie ugrzybiony a niejestem. Postanowilem ze nastepnym razem zjem 150. Tylko ze z grzybami to jest tak, ze czasem sa slabsze a czasem mocniejsze, zalezy gdzie sie zbiera i czy po deszczu. Nie wiem dokladnie jak to jest ale te nastepne grzyby byly mocniejsze. Godzine mi zajelo zanim je rozdrobnilem - postanowilem ich nie gryzc bo sie wbijaja miedzy zeby, tylko pokruszyc i polknac popijajac. Pol godziny je jadlem, bo wyszly dwie garscie proszku, zanim wszystko zjadlem zaczely kopac. No i byly dwie kolezanki ktore nie jadly grzybow, polmrok, jedna miala niebieski sweterek. Po godzinie ten sweterek byl bardzo niebieski, tak ze nie moglem na niego patrzec. Na poczatku bylo ok, ale pozniej... Najpierw b. duzo mowilem, pozniej zaczalem myslec o czym mowie i sie zamknalem. To jest fajne ze sie potrafie kontrolowac. Klientki poszly, rano dzwonily pytajac jak sie czuje :) To bylo o 50 grzybkow za duzo, setka spokojnie wystarcza. To byly na prawde mocne grzyby, kumpel kiedys po 30 mial niezly klimat: "moze pojdziemy i zjemy jablko w twoim ogrodzie chociaz jest ciemno?" - bylo po 1 w nocy w styczniu! Powiedzialem ze chetnie ale jest snieg, nie zrozumial.


Uwazajcie na mieszanki grzyby+ganja , w malych ilosciach jest fajnie ale np. 70 grzybow + ganja moze zrobic tak ze nie wiadomo o co chodzi :) Nie o co komus chodzi tylko w ogole o co chodzi :)) Acha, te 150 grzybkow nie trzymalo normalnie 4 godziny tylko ze 6 albo lepiej, nie pamietam, dawno to bylo.

Ocena: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media