Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

dwie małpki z zoo

dwie małpki z zoo


Wogole zastanawiam się czy pisac czy nie pisac tego trip-reporta bo

jest zbyt charakterystyczny i rozpoznawaly, ale po chwili namyslu wale

to i pisze.





Zeby nie zanudzac postanowilem nie rozpisywac sie za bardzo co i jak i

ogolnie skoncentruje sie na samym tripie :)





Juz dluzszy czas nie chodzilem na zadne fajne techniczne bibki az tu

nagle do naszego pieknego kraju zawital nie kto inny jak sam Chris

Liberator, koles ktory jest jednym z moich najukochaniszych tworcow

Acid Techno. Tym razem nic mnie w domu zatrzymac nie moglo, i juz

tydzien przed chodzilem nakrecony jak zegarek spodziewajac sie mega

wypasionej imprezy, i jak sie okazalo bylo lepiej niz bym chcial

:))))))))).





Na bibke dotarlem jakos tak okolo 22, a Krzys mial rozbujac swojego

seta okolo pierwszej. Na impreze wjechalem lekko spalony i po polowce

bialego supermena :) - czyli standardowo. Reszte wynalazkow krecilem

przez nastepne 1,5 godziny juz na bibie. W efekcie po uplywie tego

czasu bylem zaopatrzony w pol wora bialka, i dwie cudowne biale malpy

"@", z pewnych zrodelek wiedzailem ze sa mega wypasione aleeeeeee jak

sami wiecie... nie sprobujesz to sie nie przekonasz :). Bialko jak dla

mnie bylo zdecydowniae za mocne wiec do dobrej zabawy starczylo mi 150

co i tak przyplacilem ciezkimi lzami, bo cholerstwo naprawde ciezko

strawne zwlaszcza ze jako sposob zazycia wybralem inhalacje :P. Hehe

okolo 12 zazucilem pierwsza malpke a po 30 minutach by sie pierwszej

malpce nie nudzilo zezarlem jeje kolezanke :P. Dropsy wkrecily mi sie

idealnie w momencie kiedy Krzys stanal za decami...... nooooo i sie

zaczelo. Muza byla masakryczna a ja na calym ciele czulem dreszcze,

oczka robiegane i taka niesamowita ropierdolka, ze gdyby nie bialko

zazyte wczesniej, rozwalil bym sie na kanapie i przezywal setki

orgazmow przeszywajacych moje cialo :). Poczatkow wszystko wygladalo

jak normalan tyle ze bardzo mocna jazda po X-ach, Ale moment nagle

obraz rozlecial sie poprzekrzywial a mna pozarzucalo na lewo i prawo i

wtedy zoabczylem pierwsze haluny, wszedzie widzailem twarze znajomych

choc ich tam nie bylo, no i schody :P i sie nie smiejcie bo ja po tych

schodach probowalem chodzic, caly parkiet przypominal mi schody z

Dj-ejka u ich podnuza hehe :). czulem sie tak zajebiscie ale zarazem

bylem tak pogubiony, ze sam nie wiedzialem co robie i wogole co mam

robic. Wiec tanczylem, tanczylem i tanczylem bite 4 godziny - bo

wlasnie mniej wiecej tyle trwal set Liberatora, koles rozbawil tak te

wszystkie ludki ze masakra, nie dawal zejsc z parkietu ciezko mi to

opisac ale bylo mega Wyjebiscie.





Set sie skonczyl i nagle skonczyla sie faza, obraz momentalnie sie

wypoziomowal a ja z lufka ganialem tu i tam i gadalem ze znajomymi,

hehe tym razem ich juz rozpoznawalem i nie mylilem kolesia z jakas

panienka na parkiecie :P





ps: Z calego serca polecam te dropsy sa mega zajebiste, no i haluny

hehe tego jeszcze nie mialem po X-ach :). no i faza trwa dosc dlugo bo

4 godziny takiej masakry to calkiem calkiem wypas dla mnie :)





Ocena: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media