Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

kwadracik w hamulcu ręcznym (750mg)

kwadracik w hamulcu ręcznym (750mg)

nazwa substancji - Bromowodorek dxm (Tussidex 750 Mg)


poziom doświadczenia użytkownika - ganja,dxm,amfetamina,metaamfetamina,extasy,signopan


dawka, metoda zażycia - 15 Tussi naraz, nastepne 10 na dwie raty co 5 minut


set & setting - pełen luzik,plener,muza





Leki kupiłem wczesniej i nie mialem problemów z zakupem. Zacząłem wrzucać ok. 15.30 i szybko ruszylem sie na miejscowke bo czekalo mnie jeszcze palenie grassu. Ok. 16.30 poczułem ostre mulenie i wiedziałem, że przyszedł czas na moją banie :)





Na miejscówce bylo jeszcze paru kumpli, którzy z łaski swojej zabrali boomboxa i troche spoko muzy. Gdy poczułem nadchodzącą banie wraz z drugim kumplem, który również był na dxm zaczęliśmy swoje tripy.





Zamknąłem oczy, położyłem się na trawie i zacząłem słuchać muzy. W pewnym momencie "przebudziłem" się zupełnie zdezorientowany. Pamiętam, że czułem się dziwnie. Nie wiedziałem co tam robie, czy powinienem tam być, czy często tam bywam, kto jest ze mną i ogólnie nie wiedziałem co się dzieje. Troche się tego przestraszyłem, ale położyłem się znowu i w tym momencie nieopodal jechał pociąg (tory są blisko naszego place'u). W tym momencie poczułem jak staje się malutką, żółtą, szytwną karteczką (cos jak karta SIM) i lecę w stronę pociągu. Następnie po prostu wsiąkłem w jeden z hamulców ręcznych i obserwowałem jadących koleją ludzi. Ten trip nie trwał długo. Szybko sie "przebudziłem". Dalej nie pamietam dużo. Wiem tylko ze wraz z kumplem malowaliśmy po niebie (on jakies rydwany, ja po prostu chmurki :)). Cały czas towarzyszyły mi problemy z chodzeniem i mówieniem.





Ok. 20 ruszyłem się z miejscówki do lasku nieopodal i dalej dopalałem grassem. Ok 21.30 wróciłem do domu jeszcze w nieciekawym stanie, więc jak najszybciej położyłem sie do łóżka. Wiem, że miałem duże problemy z zaśnięciem. Ogólnie pierwsze 750Mg wspominam bardzo miło (jeden z najlepszych tripów w życiu z kwadracikiem :)). Jednak stanowczo wole dxm w domu i plener wprowadził mi troche dziwny klimat.








Minusy -


- plener


- dezorientacja


- problemy z chodzeniem i mówieniem


- problemy ze snem





Plusy +


- bardzo realistyczne tripy


- fajnie było być chociaż przez chwile kwadracikiem :)

Ocena: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media