Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

majka

majka

Tak sobie czytam i czytam wszystkie artykułki dodaje swoje

komentarze na ich temat i siedzac sobie na lóżeczku pod wplywem

majki stwierdzilam "hej! A czemu samej nie opisac tego zaj***

uczucia!?" Bo na majce to juz tak jest , bynajmniej u mnie , do

glowy przychodza takie inteligentne mysli , czlowieka nachodza

totalnie odjechane refleksje na temat wszystkiego co jest

wokol , lacznie z nim samym...


Moja przygoda z morfinka zaczela sie calkiem niedawno i

raczej nie skonczy sie szybko. Majke na chacie mam juz chyba 2

lata (MST , 50 tabletek po 100mg) i nigdy nie ciaglo mnie do

tego aby wziasc... chociaz nie! Ciaglo mnie i to strasznie ,

bardzo chcialam zobaczyc jak to jest na fazie po czyms

ostrzejszym niz trawka , grzybki czy inne bajery z ktorymi tez

mialam do czynienia wczesniej. Balam sie przede wszystkim

dlatego , ze u mnie na parafii sie tego nie toleruje a poza tym

sama sobie mowilam "Daria! To jest morfina!" Po jakims czasie

doszlam do wniosku, ze lepiej zalowac ze sie cos zrobilo niz ze

sie tego nie zrobilo a wiec "pyk" i jest pieknie!


Prawie zawsze biore majke z przyjaciolka , nie sa to duze

dawki , cos kolo 100 mg. Czasem nawet 50 mg , zalezy od dnia.

Pierwszym razem wzielam po calej i popilam piwem i to chyba

sprawilo ze bomba byla tak wypasna! Szlysmy sobie po ulicy i

wkrecalysmy sie w spoko klimaty. Troche ciezko mi to

wytlumaczyc ale to bylo cos... Bylo tak , ze siadlam na lawce i

czulam sie zupelnie tak jak dwa lata temu na koncercie , albo

szlam ulica i czulam sie jak kiedys gdzies..to bylo cool!


Pozniej mialam gadane , zreszta zawsze po majce je mam , non

stop nawijam , jak nienormalna. Czasami moje mysli sa dosc

inteligentne , rozprawiam nad sensem bycia lub czyms w tym

stylu a czasami o pascie do zębów( przez 1.5 h) lub

skarpetkach :) I zauwazylam ze na kazdej fazie jest tak , ze

dokladnie 4 godziny po wzieciu wlacza mi sie lekki zamul..nie

mam sil , miesnie mi lekko wiotczeja i nie chce mi sie gadac.

Nie moge wtedy nawet patrzec na papierosa bo mnie odpycha a co

dopiero na jedzenie... Wlasciwie to po majce nigdy nie chce mi

sie jesc , ani troche , jednak nie mam odruchów wymiotnych albo

czegos w tym stylu... chociaz ostatnio jak zjadlam cala tabletke

a potem bakalam z wiadra to musze4 przyznac ze sie

schawtowalam.. Ale wracajac do 1 razu :) to pamietam te

slajdy... to bylo cos , wieczorem jak sie kladlam spac , nie

moglam sie rozebrac do spania , nie mialam sily stac a tym

bardziej wykonac prostych ruchow... Jak sie polozylam , chcialam

zgasic lampke przy lozku i nie moglam! To bylo cos... chcialam

podniesc reke , ale nie dalo rady. Sygnaly z mozgu gubily sie

gdzies we mnie i nie docieraly do miesni :)) A potem klatki z

filmu... Lezalam z zamknietymi oczami , nie spalam , a przez

oczami migaly mi obrazy z przeszlosci. Wraz z pojawieniem sie

jakiegos obrazu nachodzilo mnie takie samo uczucie jak wtedy

gdy dzialo sie to co widzialam i to bylo piekne... Wszystko

czulam jakby drugi raz , dokladnie wszystko , moje mysli ,

atmosfera... Do tej pory tak mam jak sie poloze zmajczona i

zamkne oczy... teraz tez jestem pod wplywem majki... jest fajnie bo

jakby inaczej :))) Chcecie cos wiedziec to pytajcie bo jakbym

miala tu wszystko pisac to nie byloby miejsca , bez kitu , o

tym mozna pisac i pisac ale to wie tylko ten kto to przezyl:)))





P.s. NIE ŻALUJE!!! :))))

Ocena: 
apteka: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media