Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

po tripie

po tripie


No wiec moi Kochani


Po duzym okresie oczekiwania Alicja nabrala odwagi by udac sie w podroz na

druga strone lustra.



Okazja nadazyla sie ku tem nie lada bo weekend w transowo lesnym klimacie

spedzalam.


Na pytanie znajomkow czy bym kwarka nie chciala, ja w z usmiechem na ustach

slowa aprobaty wypowiedzialam.


Otrzymalam papierek w woreczku foliowym , jakze on byl cudnie kolorowy.


Choc chec byla wielka by calaczka zarzucic, wzielam jednak do serca wasze tu

dysputy.


Poloweczke pod jezyczek polozylam i ssac zawziecie juz tanczylam..


Nagle stoje `o co chodzi?` , dzwiek tak jakos dziwnie we mnie wchodzi.


Gdzie ja jestem ? Co tu robie? Musze wyjsc bo nie wyrobie!!!!


Na laweczce, przy ognisku sobie sama tak usiadlam. Mala czekaj, nie

uciekaj!!!


Wszystko dobrze i w porzadku. Jest Ci dobrze moj galabku.


To EKSTAZA nieboraku. Daj na luz ku gwazdom porzadku.


Tak tanczylam, tak skakalm teraz wszystko zapomnialam.


Potem snu blogiego nadrzedl czas, nadal jednak dzwekow bila we mnie mas.


Teraz jakos dziwnie wszystko mnie tak smieszy.


To ironia zycia? Czy lustra obraz przesmiewczy?

Ocena: 
chemia: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media